W odpowiedzi na mrobert15. Tych do 2016 to nie przybędzie, ale tych po 2018 to już tak. Tak, że chyba miałam rację, że tych XIX wiecznych to raczej nie będzie więcej. Jedynie ich trochę ubędzie przez złe przechowywanie.
Inwestowanie w znaczki to naprawdę bardzo fajne przede wszystkim hobby, bo na zyski często trzeba czekać sporo lat, aczkolwiek i jeśli takowe już przyjdą to będą naprawdę spore Coś o tym wiem, bo jakiś czas temu zakupiłam znaczki kolekcjonerskie po czym okazało się, że to niemałe unikaty
Znaczki czasami po latach potrafią przynieść niezły dochód. Ja ostatnio znalazłam w szafie trochę takich jak się okazało cennych zbiorów i niezłą kasę wzięłam.
Zainwestujesz w nie i co dalej? Trochę nie rozumiem.
Przecież możesz przechować jakiś czas i potem sprzedać. Jak kupisz tanio, to czasami może być z tego niezły dochód. Fakt trzeba się na tym znać, najlepiej specjalizować się w wąskim temacie, tak, żeby być ekspertem.
Trochę to u nas w Polsce jeszcze mało doceniana rzecz warta kolekcjonowania, a szkoda. Wystarczy spojrzeć na zachód, jakie sumy osiągają znaczki pocztowe. Faktem jest, że są to zwykle unikaty, ale czy my takich nie mamy?
Wystarczy przejrzeć albumy, to co nich jest. Jeżeli mamy stare znaczki, zawsze coś ciekawego między nimi znajdziemy.
Jak mamy jeden znaczek, to kolekcjonujemy następne i tak się kolekcja powiększa.
Według mnie warto kupować teraz, kiedy ceny mamy niewielkie, potem to już może być za późno, bo rekiny z dużą kasą wszystko kupią.
Będę musiała odkurzyć moje klasery. Mam je w spadku po moim dziadku. Może są tam jakieś wartościowe rzeczy, a ja o tym nie wiem? Znaczki wyglądają staro, są tam głowy jakiś prezydentów. Nie znam się na tym.
To co jest obecnie niedoceniane może w przyszłości osiągnąć znaczny wzrost cen. Ze znaczkami już tak było, że ceny były różne, raz mniejsze raz większe. Istnieje też moda na kraje. Wiąże się to oczywiście z kondycją finansową poszczególnych państw.
Co ciekawe znaczki te najbardziej cenne i poszukiwane jakoś nie tracą na wartości i z roku na rok ich cena rośnie.
W zbieraniu znaczków to jest fajne, że pogłębiasz swoją historyczną wiedzę. Polecam wszystkim takie hobby.
Mam kilka klaserów, znaczki wyglądają na stare. Może warto się ponownie zainteresować kolekcjonowaniem. Wydaje mi się, że na tym można nieźle zarobić, tylko nie można pochopnie czegoś sprzedawać. Tutaj trzeba poczekać na klienta i trzymać swoją cenę. Czasami ludzie perełki za bezcen sprzedają, sami nie wiedzą co mają w domu w klaserach.
Giełda idzie na dół, oprocentowanie lokat też jest nieciekawe. Teraz czas na złoto lub inwestycje alternatywne, do których tech należą znaczki pocztowe. Może warto w to wejść, ceny są w dołku, może kiedyś pójdą do góry?