Ja muszę wreszcie uporać się z rozgrzebanymi projektami... ale tak szaroburo za oknem, że nawet mysleć mi się nie chce...
I poczynić jeszcze muszę trochę planów na parę miesięcy przyszłych. Planów warsztatowych... bo udało mi się wreszcie znaleźć co najmniej dwa takie wspaniałe miejsca prowadzone przez mnie mniej wspaniałe osoby, w których takie spotkania mogłyby się odbywać. Pomysłów w głowie mnóstwo...
Pierwsze wrasztaty już niedługo... bo 22 lutego, w Rybniku... szczegóły u mnie na blogu.
A z bardziej przyziemnych spraw, choć mnie mniej ważnych - muszę obmyslić przygotowanie "imprezy wampirów" czyli sobotniego przyjecia urodzinowego mojej 15 (!!!) letniej córki... Trzymajcie kciuki by wyszedł nam tort z czarnym "coverem" i nietoperzami, hihihihihih.............
moje plany...
Re: moje plany...
ooj trzymam kciuki za wszystko , a za torta tez , mam nadzieje , ze zobaczymy chociaz fotke 

Re: moje plany...
trzymam kciuki, zwłaszcza za nietoperze ...