Witam i bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkie mamy. Mam na imię Agnieszka i jestem mamą cudownej dziewczynki. Rodzina bardzo zmieniła moje życie spowodowała, że inaczej patrze na życie, na świat. Stałam się osobą otwartą, pogodną. Zaczęłam bardzo wierzyć w siebie i swoje możliwości. Wraz z mężem i córeczką zamieszkaliśmy sami, wynajmujemy małe mieszkanko, jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi, osobiście uważam,że młode małżeństwa powinny same mieszkać, dzięki temu ludzie tworzący rodzinę bardziej się zżywają z sobą, mają możliwość podejmowaniu decyzji bez ingerencji w ich życie osób trzecich. Ostatnie miesiące nie są dla nas łatwe, czasami mam wrażenie, że mamy cały czas pod górkę, mimo tego nie mam zamiaru narzekać a bardzo dziękuję Bogu za moją rodzinę, gdyż wiem, że wspólnie pokonamy wszystkie przeszkody, a codzienność jest dla nas lekcją życia. Zdecydowałam się napisać na forum dlatego, żeby zawrzeć znajomości z mamami które tak jak ja powiedziały dość i zdecydowały wziąć życie w swoje ręce, z mamami dla które chcą się realizować jako mamy, żony i zawodowo. Ja osobiście od miesięcy próbuje znaleźć pracę, lecz nie jest to takie łatwe, gdyż nie mam z kim zostawić dziecka, nie mogę liczyć na całkowitą pomoc rodziny a na opiekunkę nie stać mnie po prostu, mimo tego nie poddaje się, wierzę że w końcu mi się uda. To właśnie rodzina mi dodaje sił i skrzydeł. Nie ukrywam zdarza mi się czasami, że popłyną mi łzy ale nie poddam się, i znajdę pracę. Myślę nad założeniem swojego małego biznesu, dzięki czemu miałabym dziecko przy sobie ale nie umiem sprecyzować co dokładnie miałoby to być, nie mam zupełnej wizji. Ale nie poddam się, gdyż cokolwiek robię w życiu to robię z myślą o swojej rodzince i to ona jest dla mnie motywacją w walce o lepsze jutro. Jeżeli jesteście zainteresowane pisaniem ze mną na forum to serdecznie zapraszam, wspólnie możemy się wspierać i dodawać sobie sił w dążeniu do realizacji swoich małych i tych dużych marzeń. Tylko my matki rozumiemy siebie. Wiemy co dla nas jest ważne.
Witaj Agusia na naszym forum.
Zupełnie się z Tobą zgadzam. Dziecko, rodzina to chyba najsilniejsze dla mnie bodźce, żeby coś robić i dodają sił nawet w chwilach kompletnej bezsilności i poczucia beznadziei, która czasem mnie dopada.
i ja Cie witam Agusiu,
fakt, u mnie biznes też zaczął sie od dziecka, od chęci pogodzenia zajmowania sie maluchem i koniecznością zadbania o ekonomiczne aspekty zycia..
no i moje osobiste trudności w robieniu zakupów dla synka.. i stąd moja firma:)